Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

Jak kończy się Dolny Śląsk… Jedźcie do Chełmska Śląskiego!

Kilka tygodni temu, poszukując kolejnych rzeźb św. Jana Nepomucena, udaliśmy się do Chełmska Śląskiego. Cel wycieczki nie był przypadkowy – w tej to bowiem dolnośląskiej miejscowości znajduje się jedno z najciekawszych wyobrażeń rzeczonego świętego, które trzeba obowiązkowo odwiedzić, zbierając punkty do odznaki w stopniu diamentowym. Pomyślałam sobie – daleka droga, tym bardziej, że nie dysponowaliśmy zbyt dużą ilością czasu. Ale co tam. Opłacało się pojechać, by zobaczyć, jak kończy się Dolny Śląsk. Kończy się – dosłownie i w przenośni. Droga wiodła nas przez Kamienną Górę, Krzeszów (tuż obok opactwa), a następnie przez wioski Jawiszów i Olszyny. Im bardziej zbliżaliśmy się do Chełmska, tym większe mieliśmy wrażenie, że jezdnia staje się coraz węższa, a my zbliżamy się do miejsca, gdzie świat się kończy. Wrażenie nas nie myliło – gdyby przejechać przez Chełmsko wprost ulicą Sądecką, wylądowalibyśmy na granicy polsko-czeskiej, a tam już tylko krok i… Adršpach. Ale to już inna his