Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2015

Z krótką wizytą u Ducha Gór

Tajemnica Karkonoskiego Władcy jest tak stara, jak omszałe, zielono lśniące skały, które zawisły na wilgotnych ścianach górskich wąwozów. Albo równie stara, jak biel spienionej wody, która każdego dnia na nowo skacze po kamiennych progach w głąb wąwozu Kamieńczyka. Jakaś porwana przez nią z brzegu gałąź kręci się tam wesoło w wirach, jak gdyby ta hucząca kipiel była jedynie niewinną igraszką. Ten właśnie Duch Gór wiekiem jest równy skałom. Prawdopodobnie jest tak stary, jak potężna fala granitu, która przed wiekami rozlała się między Czechami a Śląskiem i zakrzepła, dając początek Karkonoszom. I tak naprawdę zagadkę Ducha Gór rozwiąże dopiero ten, kto odpowie na pytanie, kiedy w dolinach zaczęły szemrać spływające ze szczytów potoki . C. Hauptmann, Księga Ducha Gór , Jelenia Góra 2015, s. 12.  Dzisiejszy wpis rozpoczynam jak rasowy historyk literatury – w 2015 r. mija setna rocznica od ukazania się najsłynniejszej książki Carla Hauptmanna pt. Księga Ducha Gór . Z tego też wzgl